Za nami m.in. pierwszy koncert w dziejach Filharmonii w Szczecinie w podziemiu na poziomie -1, podczas którego wystąpił A_GIM, after party w ramach cyklicznych imprez "Przekrój prosi do tańca", a także muzyczno-świetlne widowiska zespołu Kwadrofonik i Tria Marcina Maseckiego. Wszystkich Państwa – którym z różnych względów nie udało się do nas dotrzeć – zachęcamy do obejrzenia obszernych fotorelacji, wykonanych przez Marcina Zaborowskiego i Bartka Barczyka.

ZOBACZ obszerne fotorelacje TUTAJ.

Nieuchronnie także zbliżamy się do wielkiego finału, w którym usłyszymy Laurę Mvulę. Artystka ze względu na brzmienie i sceniczną charyzmę, porównywana jest do Niny Simone czy Amy Winehouse. Zniewalająca, zaskakująca, hipnotyczna, ekscytująca, niepowtarzalna Laura Mvula wystąpi już 15 września!



W wielkim finale usłyszymy kompozycje z ostatniego albumu artystki „The Dreaming Room”. Tego wieczoru publiczność może spodziewać się widowiska, w którym – jak podczas całego festiwalu – światło i muzyka grać będą główne role!

MUSIC.DESIGN.FORM – trzy słowa, które pchnęły Filharmonię w Szczecinie do zorganizowania festiwalu, jakiego jeszcze nie było. Tu nie wszystko jest oczywiste, a sztuka zaczyna się tam, gdzie sami zdecydujemy. Przez drugą edycję prowadzi nas audioluminescencja.

fot. Marcin Zaborowski, marcinzaborowski.com
fot. Bartek Barczyk, bartbarczyk.com

ZOBACZ obszerne fotorelacje TUTAJ.