Wielokrotnie nominowany do Grammy, laureat Europejskiej Nagrody Kulturalnej dla Muzyki, wybitny skrzypek zaangażowany w sprawy humanitarne – Daniel Hope – już w czerwcu wystąpi w złotej sali podczas finału cyklu Soundlab.
Swoją muzyczną drogę rozpoczął w wieku zaledwie czterech lat. Jak sam wspomina moje najwcześniejsze wspomnienia, to bycie otoczonym muzyką, zwłaszcza skrzypcami. Choć rodzice nie byli muzycznie wykształceni to mama Daniela przez 24 lata była asystentką Yehudi Menuhina, wybitnego skrzypka i kompozytora. Daniel gry na skrzypcach uczył się od czołowego pedagoga światowej wiolinistyki – Zakhara Brona, ale również pod okiem samego Menuhina, który udzielał mu cennych wskazówek. Dziś Daniel Hope występuje w największych salach i z największymi orkiestrami symfonicznymi na świecie. Gra na instrumencie Giuseppe Guarneri del Gesù „ex-Lipiński” z 1742 r. Na koncie ma blisko 30 nagranych albumów, wśród nich „Vivaldi Re-composed” Maxa Richtera, uznany za jedno z najbardziej udanych nagrań klasycznych ostatnich czasów.
Max Richter decydując się przekomponować „Cztery pory roku” Vivaldiego, w ramach serii "Recomposed" wytwórni Deutsche Grammphon, zmierzył się z zadaniem doprawdy karkołomnym. Chociaż podczas pracy wchłonął „Cztery pory roku” do swojego muzycznego krwioobiegu, to pracę nad partyturą Vivaldiego przyrównał do kopania głębokiego szybu w kopalni i odkrywania diamentów, których nie może wydobyć na powierzchnię. Ostatecznie nagranie zyskało miano najlepiej sprzedającej się płyty CD z muzyką klasyczną w 2012 r. i dotarło na pierwsze miejsce sprzedaży w ponad 20 krajach.
W Szczecinie Daniel Hope wystąpi z The New Century Chamber Orchestra, jednym z nielicznych zespołów na świecie działających bez dyrygenta. Muzyczne decyzje zespół podejmuje wspólnie, co skutkuje zwiększonym poziomem zaangażowania w koncerty o niezwykłej precyzji, pasji i mocy. W programie oprócz „Vivaldi Re-composed” Maxa Richtera także utwory Johna Adamsa, Phillipa Glassa i Samuela Barbera . Bilety na finał cyklu Soundlab są jeszcze dostępne w sprzedaży.
Wystawa dostępna w czasie wydarzenia: Wystawa malarstwa free | Maggie Piu
Wystawa obrazów i grafik Maggie Piu to podróż w krainę wyidealizowanego Piękna. Autorka nie ukrywa, że chce w odbiorcy wzbudzić te emocje, które przez tzw. sztukę współczesną były wypierane, więc zamiast poczucia lęku czy brzydoty chce wzbudzić poczucie PIĘKNA, MIŁOŚCI, ZACHWYTU. Sztuka nie musi boleć. To co przetrwało przez stulecia, to właśnie piękno i kunszt ludzkich dzieł, zarówno w malarstwie czy rzeźbie, jak architekturze i innych dziedzinach sztuki. Maggie Piu jest niczym bohater powieści „Pachnidło” Jan Baptysta Grenouille, który obsesyjnie chce zatrzymać i doskonalić coś nieuchwytnego, ale w przeciwieństwie do niego Maggie Piu nie uśmierca kobiet, wręcz przeciwnie obsesyjnie obdarza je doskonałością i daje im nieśmiertelność.
Maggie Piu tworzy w cyklach. Każda z serii obrazów jest poświęcona konkretnemu tematowi, chociaż serie łączą się ze sobą płynnie, przechodzą jedna w drugą. Bazą jest zawsze KOBIETA, zmienia się kontekst, ornament, format. Obrazy artystki są czytelne w przekazie, ale pojawiają się w nich symbole, które przemyca, by nie była to tylko sztuka dekoracyjna, ale też pretekst do kreatywnego myślenia i poszukiwań kulturowych.
Na wystawie zobaczymy między innymi obrazy z serii „POP-DIVY”, gdzie inspiracją była opera, a w rolę głównych bohaterek wcielają się prawdziwe kobiety ze świata współczesnego filmu czy muzyki, jak chociażby Jennifer Lopez w roli Carmen.
Prezentowany będzie również cykl obrazów inspirowanych kulturami świata, haftów i tatuaży „FREEWOLNE PASTERECZKI”, gdzie Maggie Piu przemyca symbolikę polskich obyczajów; ta seria powstała w 100-letnią rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych po odzyskaniu Niepodległości, stąd ten przewrotny tytuł, który można odczytać jako interferencję pojęć „wolność” i „frywolność”, według Maggie wolność słowa i wolność myśli. Zobaczymy również obrazy inspirowane światem mody pod ogólnym tytułem „FASHION GAMES”, gdzie królują charakterystyczne akcenty czołowych marek modowych.
Podsumowując, będzie to podróż bardzo kobieca, ale interesująca również dla mężczyzn, gdzie KOBIETY będą mogły zobaczyć doskonałość swojej płci, a mężczyźni, mimo ich braku na obrazach, odnajdą obiekty swoich westchnień.