Padabadad-ta… tututita… dumbidudu… – wyśpiewywane w górę i w dół, solo i przez zespół wokalny, melodie i improwizacje, łagodne brzmienie wibrafonu i do tego ciepły klimacik bossa novy. Niby nic, a jednak tego rodzaju styl to nieodłączna część dźwiękowej panoramy Polski lat 60. i 70.
Na świecie śpiewano już w ten sposób od dobrych kilku lat, m.in.: Hendrix, trio Lambert. A w Polsce prekursorem jazzowych wokaliz był Bernard Kawka i jego zespół Novi Singers, co było skrótem od New Original Vocal Instruments – Nowe Oryginalne Instrumenty Wokalne. Głos ludzki traktowany był tu jako jeszcze jeden z instrumentów jazzowego combo. Rzecz jasna umiejętności wokalne poszczególnych członków polskiego zespołu poparte były wyższym wykształceniem muzycznym. Ewa Wanat na przykład była absolwentką PWSM w Warszawie w klasie skrzypiec, skrzypkiem był również Bernard Kawka.
Novi Singers zadebiutowali 2 maja 1965 w Filharmonii Narodowej w Warszawie, by już w październiku nagrać pierwszą płytę (dla Polskich Nagrań) i wziąć udział w XV Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Zurichu, zdobywając tam pierwszą nagrodę. To oczywiście tylko część legendy Bernarda Kawki, aranżera, kompozytora, flecisty, saksofonisty, który w 1974 roku wyemigrował do USA. Tam współpracował z Manhattan Jazz Transfer i Ramseyem Lewisem. A zaczęło się od: … didid… dararat-ta…
W programie usłyszymy m.in. „Q-West” na trąbkę solo i orkiestrę (z płyty „Travels in Time”), „Cantare 013”, „Will you” (Urodziny z Niną Ricci), „Kołysanka do lustra” (sł. J. Cygan, pierwsze wyk. E. Bem), „Jak powrócić do tej chwili”.
------------------------------
dr Mikołaj Rykowski
Muzykolog i dyplomowany klarnecista, związany z Katedrą Teorii Muzyki na Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu. Autor książki i licznych artykułów poświęconych fenomenowi Harmoniemusik – XVIII-wiecznej praktyce zespołów instrumentów dętych. Współautor scenariuszy "Speaking concerts" i autor słownych wprowadzeń do koncertów filharmonicznych w Szczecinie, Poznaniu, Bydgoszczy i Łodzi.
Wystawa dostępna w czasie wydarzenia:
VI Międzynarodowe Biennale Plakatu Społeczno-Politycznego“Dwanaście uniwersalnych wartości:
nadzieja, tolerancja, szacunek, wolność, przełamywanie barier, spotkanie, odpowiedzialność, sprawiedliwość, porozumienie, solidarność, dialog, równość, które określiły nasze działania, jako drogowskazy wpisuję się w idee Biennale i stanowią linię przewodnią i motywację dla naszych dalszych działań”. Za słowami
Leszka Szustera – dyrektora Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży i
Pawła Warchoła – kuratora wystawy, podpisało się kilkuset artystów z 27 krajów, tworząc
594 plakatów. Dzieła te stanowią graficzny odzew na współczesną rzeczywistość.